Trump rozważa zwolnienia z ceł na samochody w obliczu niepewności wojny handlowej
Prezydent Trump zasugerował możliwość tymczasowego zwolnienia z ceł dla przemysłu motoryzacyjnego. Ma to na celu dać producentom samochodów czas na dostosowanie łańcuchów dostaw. Wspomniał, że producenci samochodów potrzebują czasu na przeniesienie produkcji z Kanady, Meksyku i innych lokalizacji.
Trump początkowo ogłosił 25% cła na samochody 27 marca, opisując je jako „stałe”. W zeszłym tygodniu ogłosił 90-dniowe opóźnienie dla szerszych ceł, ustalając je na 10% na czas negocjacji. Jednocześnie podatki importowe na Chiny wzrosły do 145%, a elektronika została tymczasowo zwolniona z podatku w wysokości 20%.
Komisarz Europejski Maroš Šefčovič stwierdził, że UE jest gotowa na uczciwe porozumienie. Obejmuje to wzajemność poprzez ofertę taryfową 0 za 0 na towary przemysłowe. W negocjacjach uczestniczą Sekretarz Handlu Howard Lutnick i Przedstawiciel Handlowy USA Jamieson Greer.
Trump wspomniał również o rozmowie z dyrektorem generalnym Apple Timem Cookiem i udzieleniu pomocy. Wiele produktów Apple, w tym iPhone'y, jest montowanych w Chinach. Cena akcji Apple wzrosła, ale później spadła, gdy inwestorzy rozważali potencjalne cła na produkty wyprodukowane w Chinach.
Przywódca Chin, Xi Jinping, spotkał się w Hanoi z Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Wietnamu To Lamem. Przekazano wiadomość, że nikt nie czerpie korzyści z wojen handlowych. Trump zasugerował, że te narody spiskowały, aby zaszkodzić USA gospodarczo.