Sean Penn, 64-letni aktor, wywołał debatę, nazywając Jennifer Lawrence „prawdopodobnie ostatnią gwiazdą filmową”. Powiedział to podczas wywiadu w podcaście Louisa Theroux. Penn uważa, że Lawrence posiada rzadki i trwały urok.
Penn zasugerował, że era tradycyjnego gwiazdorstwa filmowego przemija. Dał do zrozumienia, że przemysł filmowy przestał produkować gwiazdy kalibru Lawrence mniej więcej w czasie, gdy ona się pojawiła. Jego komentarze wywołały spore poruszenie w świecie rozrywki.
Zapytany o Timothée Chalameta, Penn przyznał, że nie widział filmów Chalameta. Wyraził jednak wyraźny podziw dla twórczości Jennifer Lawrence. Uwagi Penna podkreślają ewoluujący krajobraz Hollywood i zmieniającą się definicję „gwiazdy filmowej”.