Ikona muzyki latynoskiej, Enrique Iglesias, obchodził w czwartek swoje 50. urodziny. Artysta wspomina udaną 30-letnią karierę i przygotowuje się do powrotu na hiszpańskie sceny po sześcioletniej przerwie. Pomimo okrągłych urodzin, Iglesias zachowuje młodzieńcze spojrzenie i przywiązanie do swojego wewnętrznego dziecka.
Iglesias ogłosił, że nie będzie już wydawał pełnych albumów. Będzie jednak kontynuował wydawanie singli i koncertowanie po całym świecie. Uważa, że branża muzyczna się zmieniła i albumy nie są już konieczne.
Jego najnowszy album, "Enrique Iglesias Final Vol.2" (2024), oznacza koniec jego produkcji albumowej. Planuje skupić się na wydawaniu pojedynczych piosenek i koncertowaniu. Jego najnowszy singiel to "Tamos Bien", z Pitbullem i IAmChino.
Iglesias priorytetowo traktuje swoją rodzinę, mieszkając w Miami's Indian Creek z Anną Kournikovą i ich trójką dzieci. Ceni sobie spędzanie czasu z dziećmi i angażowanie się w ich wychowanie. Lubi zawozić je do szkoły i obserwować, jak dorastają.
Zapewnia fanów, że nigdy nie przejdzie na emeryturę, jeśli chodzi o występy na żywo. Uważa, że dzielenie się chwilami z fanami i słuchanie, jak śpiewają razem z nim, jest czymś wyjątkowym. Jego ostatni koncert odbył się w Egipcie 3 maja, a 5 lipca wystąpi w Gran Canaria w Hiszpanii.