Fala przedsiębiorczości przetacza się przez pokolenie 50+, fundamentalnie zmieniając świat biznesu.
To nie tylko trend; to potężne wyzwanie dla przestarzałego przekonania, że innowacyjność i zmysł biznesowy są domeną wyłącznie młodych. Okazuje się, że doświadczenie jest cenną walutą.
Kobiety po 50. roku życia są w awangardzie tego ruchu, traktując ten etap jako szansę na odrodzenie i realizację pasji, które być może odłożyły na później.
Wystarczy spojrzeć na historie sukcesu: dane sugerują, że przedsiębiorcy po pięćdziesiątce znacznie częściej osiągają trwały sukces niż ich młodsi koledzy. Często posiadają głębsze zrozumienie rynków, szerszą sieć kontaktów i odporność wypracowaną przez lata pokonywania życiowych wyzwań.
Weźmy na przykład Tadeusza Gołębiewskiego, który stworzył sieć luksusowych hoteli w Polsce po wielu latach pracy w branży. Albo Irenę Eris, która zbudowała imperium kosmetyczne po 30. roku życia. To tylko dwa przykłady tego, jak doświadczenie może być potężnym atutem.
Pomimo tych sukcesów, ageizm nadal istnieje, a niektórzy inwestorzy i branże nadal preferują młodszych założycieli. Jednak przedsiębiorcy w średnim wieku udowadniają raz po raz, że wiek nie jest barierą, ale trampoliną do innowacji, odporności i trwałego sukcesu.